środa, 7 stycznia 2015

Zaszalałam ? :/

Witam witam :)

Kurczę nie wiem od czego zacząć... w poniedziałek była 18-stka kolegi no i ja szłam z zamiarem dobrej zabawy tylko, że jedna rzecz mnie zgubiła- pusty żołądek :( Odleciałam porządnie, przy tym zaczęłam  jeść wszystko ale to akurat nie był problem.. bo później co ? Wszyściutko zwróciłam.. A rodzice solenizanta do tej pory nie potrafią się nadziwić "taka mała a tyle w sobie miała?"-zagadka wieczora.. Ale 2 h jacyś ratownicy przywracali mnie do życia i o 24 wstałam na nogi i rządziłam na parkiecie do 3 !! :D 

Tak w ogóle po moim zmartwychwstaniu ludzie jak na ducha się na mnie patrzyli i najczęściej słyszane pytanie "Karolciu wróciłaś ?" No tak wróciłam, nowo narodzona :D

Ale najgorsze było kiedy podszedł do mnie chłopak ze szkoły
-"Cześć!"
-"No cześć (?)"
-"Pamiętasz mnie?"
-"Nie?? A powinnam?"
-"A chociaż moją kurtkę, taka wiesz.. "
-"Nie no nie pamiętam, a co z nią?"
-"Aaa obżygałaś mi ją trochę.. ale nie martw się przynajmniej kolorów nabrała"
 No więc przeprosiłam, nic więcej zrb. nie mogłam :( :D

Bilansu z tych dni nie wstawiam bo ja nawet nie wiem co jadłam.. :D A dzisiejszy dodam jutro, jestem po treningu i nie mam sił myśleć nad tym wszystkim :D 
 Trochę teraz mi głupio ale no Zdarza się najlepszym! Nie byłam jedyna ;)



Idę zobaczyć jak u was :D Do zobaczenia :*

3 komentarze:

  1. Cieszę się, że wieczór suma sumarum był dosyć... ciekawy, haha ;P
    Trzymaj się ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. Ogólnie to poniekąd totalnie na plus bo i sobie pofolgowałaś z jedzeniem i nic z tego ci nie zostało, a nawet jak coś to to wytańczyłaś XD Najważniejsze że się dobrze bawiłaś! No i na pewno zrobiłaś mocne wrażenie XD

    OdpowiedzUsuń
  3. Haha to zabawne :D Te historie nigdy mi się nie znudzą.... przynajmniej się najadłaś i nie zgrubniesz haha :p Powodzenia i nie tracić zapału :*

    OdpowiedzUsuń